16.10.2013

Jesteś robotem ?

   "Pomyśl o sobie jako o doskonałym futurystycznym robocie. Jeśli byłbyś osobą nadzorującą jego działanie i chciałbyś, aby przebiegało jak najbardziej idealnie, co byś zrobił? Czy sprawdzałbyś, czy układy scalone są regularnie monitorowane, powłoka czysta, warunki, w jakich przebywasz, nie sprzyjają rdzy, złącza odpowiednio nasmarowane, a mechanizmy wystarczająco często serwisowane, unowocześniane i utrzymywane w doskonałym stanie? Oczywiście, że tak. 
    Chcę Ci powiedzieć, że masz do dyspozycji coś dużo lepszego niż futurystyczny robot. Masz nadzór nad unikalnym układem operacyjnym, jakim jest doskonały organizm ludzki. Aby układ ten działał jak najlepiej, wystarczy po prostu utrzymywać swoje ciało w dobrej kondycji i zdrowiu. 
    Jeśli nie jesteś sprawny i dobrze odżywiony, poziom Twojej energii na wszystkich poziomach spada.  Zaczynasz popadać w stagnację - stajesz się nieruchawy, zesztywniały, unikasz zmian lub podejmujesz je tylko po to, by uniknąć dalszych! Ciało ulegające stagnacji niszczy samo siebie. Osłabia się system odpornościowy, spada zdolność do samoobrony, niknie swoboda woli, a wraz z nią możliwość zadbania o własne dążenia i umiejętność dokonywania zmian. 
    Zdrowe ciało to takie, które funkcjonuje w pełni swojego potencjału. To ciało, które przyswaja właściwą dawkę tlenu, jego mięśnie mają odpowiednie napięcie, serce i układ krążenia są zdrowe, a system odpornościowy działa z maksymalną wydajnością. Twój organizm jest wszechświatem radykalnych przemian. Jeśli ten potężny system sam pragnie dokonywać zmian, musi poprawnie funkcjonować..."
źródło: Tony Buzan "Zmiana! I co dalej?"

     Musiałam wam przetoczyć ten fragment jako słowa wstępu. Jednym chyba z najczęstszych błędów jakie robimy w zmienianiu siebie jest skupianie się tylko na fizycznej stronie życia. Na ciągłym dążeniu do tej idealnej sylwetki. Poświęcamy się treningom, diecie i kontrolowaniu siebie. Zapominamy o tym, że nie tylko powinniśmy się rozwijać fizycznie ale i psychicznie. Bo co po nas światu, jeżeli będziemy tylko wyćwiczonymi i zgrabnie wyglądającymi dziewczynami nie oferującymi nic z naszego "wnętrza"? Na moim przykładzie można to bardzo łatwo stwierdzić. Kiedyś tam kiedy zapoczątkowałam zmiany w swoim życiu i organizmie, skupiłam się wyłącznie na pilnowaniu tego co jem, planowaniu treningów i liczeniu kalorii. Nie poświęcałam w ogóle uwagi by rozwijać jakąś wiedzę (oprócz tej zdobytej w szkole), swego ducha i mózgu. Porzuciłam nawet czytanie książek. Takie funkcjonowanie z impetem się rozpoczynało i tak też się kończyło. Zniechęcałam się bardzo szybko, potem zaczynałam znów i tak na okrągło. Nie mogłam zrozumieć dlaczego mam tak "słabą silną wole".  Nie mogłam wytrwać w tych swoich fit postanowieniach. Po pewnym okresie czasu zauważyłam u siebie takie braki w słownictwie, z czym nigdy nie miałam problemów! Wydawało mi się, że zamiast rozwiać się wraz z wiekiem ja się cofam, dlatego postanowiłam wprowadzić zmiany. 
    Od jakoś początku września wypisałam sobie w tabelkach każdego dnia co najmniej jedną rzecz dla ciała (ćwiczenia, taniec, domowe spa itp) i dla umysłu (nauka angielskiego czy innych rzeczy, czytanie, pisanie, zdobywanie wiedzy na jakiś temat itp.) Odkąd stosuję taki plan i jednocześnie rozwijam się duchowo i fizycznie wydaje mi się, że zmieniam się na lepsze. Jestem bardziej zorganizowana, lepiej nastawiona do życia i nie boje się świata ani zmian. Co dziwne, że im na więcej niby mam tych obowiązków tym łatwiej mi wytrwać w swoich postanowieniach. Naprawdę! Bez tej harmonii psychofizycznej ulegniesz właśnie tej stagnacji, potem frustracji, depresji. Ja wyobrażam sobie taką szale wagi, po jednej stronie mamy umysł po drugiej ciało i głównie chodzi o to by utrzymać je na jednym poziomie, by żadna nie była bardziej wychylona.

To jest pierwszy temat z nowej serii, którą zawsze chciałam zrobić czyli temat na który można pogadać! :)
Takie tematy będą wyświetlane po prawej stronie w zakładce "Hej, opowiedz coś!". Zapraszam do dzielenia się własnymi przemyśleniami!
A wy dbacie o swoją harmonie psychofizyczną? i jeśli tak to jak? Jest to dla was ważne?

Trzymajcie się !

7.10.2013

16 zdań, cytatów którymi staram się kierować w życiu!

Puk, puk! Jest tam kto? Wiem, dość długo mnie nie było i nie zdziwię się jeśli część z was porzuciła zaglądanie tu. Widzicie czasem jest tak, że zwyczajnie Ci się nie układa i nie masz ochoty na nic, nawet na czynności , które sprawiają Ci przyjemność. Wrzesień właśnie taki był...
Z początkiem października, robiąc porządki w zeszytach i podręcznikach, natrafiłam na starą listę 16 ulubionych zdań. I to chyba było jak olśnienie. Nagle moja motywacja wróciła na najwyższe obroty. I wiedziałam, że mogę wszystko! Dlatego, właśnie chciałam się z wami nimi podzielić. Może komuś też dadzą takiego kopa jak mnie :).  Czemu aż 16 takich zdań mam? Odpowiedź jest bardzo prosta ! Zwyczajnie 16 to moja ulubiona liczba od małego. Zanim zebrałam ich cały komplet minęło sporo czasu, niektóre zdania znam kilka lat, niektóre kilka miesięcy. Nie przeciągając, zapraszam do zapoznania się z nimi :).





1. "per aspera ad astra"- przysłowie łacińskie
To jest zdanie, które znam najdłużej z całego zestawienia. Dosłownie oznacza" przez cierpienie do gwiazd".
Jest dla mnie takim przypomnieniem, że jeśli chcesz wejść na sam szczyt musisz pokonać wiele trudności. Czasem trochę pocierpieć, ale wydaje mi się, że te "gwiazdy" są tego warte.

2. "Don't wait for inspiration, Be the inspiration!"- anonim
Zawsze staram się nie siedzieć na miejscu i czekać aż spłynie na mnie olśnienie, tylko działać.

3." What is life without a litlle risk"- J.K Rowling

4. " Everything will be okay in the end. If it's not okay; it's not the end" -anonim

5." Take every chance. Drop every fear"- anonim

6." Some days there won't be a song in your heart. Sing anyway." -anonim

7. "Znajdź szpilkę i podnieś ją a przez cały dzień będziesz miał szpilkę" -Terry Pratchett

8. "The quastion isn't who is going let me, it's who is going to stop me" -Ayn Rand

9." You are your own limit" - Sofia Boutella

10. "Live, don't just exist" -anonim

11. "Stop wishing. Start doing" -anonim

12."You don't have to be great to start, but you have to start to be great"- anonim

13."Impossible isn't something that can't be done. It's just something that hasn't been done before"- anonim

14." It's not about being the best. It's about being better than you were yesterday"- anonim

15. "If not now, when?"- anonim

16." Exhale "can't", inhale" can"."- anonim


A wy macie takie zdania? Motto życiowe? Dajcie znać! 
PS. Postanowiłam też skupić się na psychicznej stronie życia, a nie tylko na fizycznej :).