1. Każdego dnia spacerować.
Czemu? Bo wszędzie się spieszę a chciałabym znaleźć taką chwilę na wytchnienia. Zresztą zawsze lubiłam spacerować. Jednak to nie ogranicza się tylko do takiego typowego spacerowania (np. bieganie, dłuższa trasa do domu, szybkie chodzenie).
Wreszcie coś nawiązujące do nazwy mojego bloga! Niedawno odkryłam Karene i Katrine, dziewczyny z Tone It Up. Które (jak dla mnie) mają naprawdę oszałamiające ciała. Ćwiczenia nie są bardzo skomplikowane, więc zapraszam do wypróbowania ich filmików. Ja zaś wzięłam się za Love your body serie. I tak ja wcześniej przy Mel B, podzieliłam ją na sekwencje (jeden dzien = jeden filmik).
3. Pupa do góry.
Ponieważ pupa to jedna z moich ulubionych części ciała to zadbanie o nią sprawi ogromną przyjemność. (wiem jak to brzmi). Postanowiłam o nią zadbać dwoma zestawami od Hurij. Jeśli jej jeszcze nie znacie, to zapraszam :). 2 razy w tygodniu podstawową wersje i 2 razy w tygodniu zaawansowaną. Może w przyszłym miesiącu skuszę się na extreme?
4. Yoga w 30 dni.
Zauważyłam to wyzwanie u Lanni. I oczywiście od razu się go podjęłam, jeśli chcecie to zapraszam.
5. Skakanie po Afryce z Klarą.
Jeśli jeszcze nie dołączyłyście to zapraszam! :)
6. Podejście drugie czyli miesiąc bez słodyczy!
Ostatnio wytrwałam 16 dni, co mówiłyście, że i tak niezły sukces, ale ja chce więcej, więcej i więcej. Dam radę tym razem :)
A wy jakie macie postanowienia na ten (mam nadzieje piękny) marzec?
Do zobaczenia!
Bardzo ładnie i całkiem ambitnie :) To wyzwanie odnośnie jogi jest wspaniałe, aż mi się chce bardziej ćwiczyć, bo wiem, że zaraz po będę mogła się porozciągać tak bardziej, a prowadząca jest przesympatyczna :) Życzę powodzenia i dużo samozaparcia!
OdpowiedzUsuńNaprawdę bardzo dobre to wyzwanie, ciesze się że je odkryłaś ! :) Dokładnie bardzo sympatyczna ta prowadząca :)
UsuńPowodzenia :) Też staram się dużo spacerować, na szczęście mamy psiaka który ułatwia sprawę :D
OdpowiedzUsuńHa, ja mam kota i 5 królików więc nie wiem czy jakieś by chciało się ze mną wybrać :D
UsuńTrzymam kciuki! ;)
OdpowiedzUsuńObserwuję i liczę na rewanż ;*
Ale masz ambicje! Tyle wyzwań.
OdpowiedzUsuńDziękuję za zaufanie! ;) Koniecznie daj mi znać co myślisz o moich treningach i przede wszystkim jakie efekty!
Trzeba mieć ambicje! :) Pewnie, że dam znać jak tam pójdzie mi z treningami :)
UsuńTrzymam kciuki :-)
OdpowiedzUsuń6 - u mnie aktualnie 40 dni bez słodyczy, z "okazji" postu. kto wie, może się uda. później będzie tylko lepiej :) !
OdpowiedzUsuńWow, życzę powodzenia :)
UsuńAmbitnie!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że skaczesz po Afryce :)
http://fitella.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie
Dieta fit ♥
Moje nowe wyzwanie Sk-sport - skaczę sobie już 4 dni :D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPrzez wiele lat próbowałam diet, zaczynając od Dukana, po kopenhaską i south beach i inne cuda, nie wspominając o tabletkach na odchudzanie. Efekty raz były, a raz nie, ale rozregulowałam sobie całkowicie metabolizm i zdrowie też. Nie idźcie taką drogą, jest tylu fachowców dzisiaj, którzy potrafią pomóc także leniom, jak i osobom chorym np. na Hashimoto. Lepiej dwa razy pomyśleć i wybrać dobrego dietetyka online
OdpowiedzUsuńPunk z pupą brzmi zabawnie, ale ja mam takie same treningowe priorytety xD I zaczynam trening big booty, Mel B przestała mi wystarczać ;)
OdpowiedzUsuńHej, chce z wami się podzielić moją historią, udało mi się schudnąć 50kg! Jak to zrobiłam ?
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga ---> https://dietalux.wordpress.com/
Razem możemy więcej osiągnąć :*