Po przyjściu nad jezior byłam mile zaskoczona, mnóstwo atrakcji!
- park linowy i trzy poziomy jego trudności.
- rowerki wodne
- rowerki lądowe
- przepiękny deptak, idealny do biegania (tylko wieczorami, kiedy ludzi nie ma)
Nie można się było nudzić, ani wylegiwać tym bardziej jeśli miało się do pilnowania małe kuzynki i brata ;) A oto kilka zdjęć:
Mój bardzo ruchliwy brat :)
Trzymajcie się ciepło!
ooo, byłam w Sielpi jakieś dwa lata temu, fajne miejsce :) pamiętam, że pyszne ryby tam były. szkoda, że smażone, pewnie miały z tysiąc kalorii ;)
OdpowiedzUsuńmają zrobić zjazd na linie z parku linowego na wysepkę na środku jeziora :D Na pewno jak o tym usłyszę, że jest to od razu pojadę znów !
Usuńświetny pomysł! widziałam, jak ludzie podpływali do tej wyspy albo sami albo rowerkami wodnymi, ale to jest lepsze :D
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń